niedziela, 21 kwietnia 2013

Some may call me crazy, but I'm just me.

Hejo! Na początku przepraszam za moją nieobecność - because science!
No więc dzisiejszy post, tak jak zapowiadałam będzie o pewnym projekcie i zjawisku które mnie ostatnio zainteresowało. A więc lepiej zaczynajmy, ponieważ przez ostatnie dochodzę do pewnego stanu.


A więc zaczynajmy! Spróbuje napisać milutki i słodziutki post przy muzyce Sobatonu...
Ta, jasne.
No dobrze, zacznijmy może od tego ciekawego zjawiska jakim się wasza Natalka zainteresowała. Mówimy tutaj o tulpie, czyli w skrócie tulpa jest bytem kontrolowanym przez naszą podświadomość. Bytem tak silnie wykreowanym przez nas, że jesteśmy w stanie ten byt usłyszeć, poczuć, zobaczyć a nawet porozmawiać z nim. Jest to stworzona przez naszą świadomość a kontrolowana przez podświadomość istota, która charakteryzuje się własną osobowością. Może działać niezależnie od naszej woli. Podczas, gdy my wykonujemy jakieś codzienne czynności, tulpa cały czas nam towarzyszy.
No i zapytacie pewnie, skąd znam termin tulpa. Ekhm... tak naprawdę znam to dzięki pewnemu komentarzowi po filmikiem na Youtube z... MLP. Zastanawiałam się, jak to jest mieć taką tulpę. Doszłam do wniosku, że fajnie byłoby taką mieć, jednak ja się trochę przed tym boje. Koniec końców, raczej ją sobie odpuszczę.
Drugi temat to jest owy pewny projekt.
Otóż to, czym to niby jest?
Zachciało się Sh. napisać książkę, jednak coś zaczęło nie wychodzić. A co z tego powstało?
Zaczęłam pisać 2 książki, wiersze i... fan fiction! Jest to forma tak jakby baśni? Nie wiem, zobaczycie. Pierwsza książka, jest o:

Cztery nieznane sobie osoby połączone przeznaczeniem...
Rose żyła z tego co ukradła. Jej rodzice umarli jeszcze, kiedy miała dziesięć lat. Po tym wydarzeniu wypłynęła ze Summer do Spring, gdzie przez kolejne sześć lat prowadzi złodziejskie życie. Jednak wszystko zmienia się kiedy znajduje ją pewien chłopak...
Okazuje się że została wybrana przez króla na odnalezienie skradzionych talizmanów chroniących królestwo. Towarzyszyć jej będą jeszcze trzy osoby - czeladnik rycerski Nataniel, zamkowa uzdrowicielka i mag Dinah i tajemniczy chłopak łucznik Anthony. Czy uda im się odnaleźć  wszystkie zaginione talizmany? Czy wygonią czarną magię poza ich kraine? Jakie tajemnice skrywa ich przeznaczenie?

Druga ma za to inną koncepcję. O niej jednak wam jeszcze nie wspominałam.

Bycie idealną.
Jaka jest za to cena?
Aurora wygląda na zwykłą nastolatkę. Jednak nią nie jest. Wykonuje wszystko idealnie, potrafi odszukać się w każdym towarzystwie. Wiąże się to jednak z bycia marionetką, którą kierują inni.
Aurora skrywa przed wszystkimi swój największy sekret, jednak pewnego dnia w mieście pojawia się chłopak, który zmieni jej życie.
Czy można pokochać kogoś nie znając uczuć?

Wreszcie kończę ten post który pisałam ze 4 godziny. Wynika to z mojego rozkojarzenia. Jedyne co mogę teraz napisać to:
Życzcie mi powodzenia!


1 komentarz:

  1. Świetnie się zapowiadają te książki. Jak skończysz to wstaw na bloga w formie google dysk ;)

    OdpowiedzUsuń